środa, 14 września 2016

Rozdział 33

Trasa mijała szybko. Zwiedzaliśmy miasta, dawaliśmy występy, bawiliśmy na imprezach...

Przyjechaliśmy do Polski, do Gdańska. Zameldowaliśmy się w hotelu blisko morza i ruszyliśmy na plażę. Trzeba korzystać z ostatnich słonecznych, letnich dni. Rozłożyłem swój leżak między  Rydel a Rossem. Nasmarowałem się kremem z filtrem, ubrałem okulary przeciwsłoneczne i zacząłem się opalać. Ah tak... W końcu wolne... W końcu mam prawdziwe wakacje...

Wieczorem zebraliśmy się w klubie przy plaży. Był Meet & Great, najpierw z zespołem, potem ze mną. Mieliśmy pizzę, colę i wiele zabawy. Żartowaliśmy, robiliśmy zdjęcia, tańczyliśmy... Było cudownie. Przeznaczony na M&G czas minął mi zbyt szybko. Po kolei kierowałem ruchem przy wyjściu z salki. Nie chciałem by komuś coś się stało.
- Zadzwoń. - rzuciła z uśmiechem jakaś wysoka blondynka, która wychodziła ostatnia i podała mi karteczkę.
Uśmiechnąłem się w duszy, podziękowałem i skierowałem się na backstage.

Po koncercie wróciłem do hotelu. Wyjąłem karteczkę z kieszeni. Był na niej numer.
- Co mi szkodzi. Jeśli przez to się uśmiechnie to mogę kiedyś zadzwonić. - powiedziałem sam do siebie.
Zapisałem numer w komórce, zabrałem piżamę i ruszyłem pod prysznic.

Gdy położyłem się do łóżka było coś koło 2 w nocy. Byłem bardzo zmęczony, więc tylko ustawiłem budzik na 8 i zamknąłem oczy. Wystarczyła chwila bym zasnął.

1 komentarz:

  1. Co takie krótkie rozdziały ostatnio?
    Coś czuję, że będzie problem przez tą dziewczynę...
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na next.

    OdpowiedzUsuń