środa, 18 maja 2016

Rozdział 16

Przez najbliższe tygodnie szukałem z Tomem dowodów na to, że ten nauczyciel. WF-u był zboczony i nienormalny.
- Tu coś jest! - zawołałem, gdy z szafki na małej salce gimnastycznej wysypały się kasety. - To chyba z tej kamerki, o której mówiła Allie. - stwierdziłem oglądając jedną z kaset dokładnie.
- Chyba tak. - mruknął Tom i zajrzał do schowka na tyle salki.

Gdy zebrałem wystarczającą liczbę dowodów, wybrałem się do dyrektora.
- Oto dowody, że to wina nauczyciela. - postawiłem na biurku pudło.
- Dziękuję Ryland. To może wiele zmienić.

Do domu wróciłem około 14. Mama właśnie kończyła obiad.
- Cześć mamuś. - cmoknąłem mamusię Stormie w policzek.
- Cześć Ryry. - mama poczochrała moje włosy. - Zaraz obiad, więc myj ręce, zawołaj resztę i siadajcie do stołu.

Jedliśmy obiad. Rozmowa była bardzo ożywiona.
- Nadal nie wierzę, że już jutro mój najmłodszy synek kończy szkołę... - westchnęła matka.
- A ja nie wierzę, że Ryland ma takie dobre oceny. - dodał tata Mark.
- I wzorowe zachowanie mimo tego incydentu. - dorzucił ze śmiechem Ross.
- Widzę, że humorek wraca. - zaśmiałem się i puściłem oko do brata.
- Powoli godzę się ze śmiercią Courtney...

Wieczorem zadzwoniłem do Savannah. Byłem ciekaw co ubierze, z kim przyjdzie itd. Niestety Sav nadal jest obojętna w stosunku do mnie i ignoruje moje telefony. Po trzech nieudanych próbach dałem sobie spokój. Postanowiłem przyszykować ubrania na jutro. Wyjąłem ciemne, dżinsowe rurki i wyprasowałem koszulę. Gdy skończyłem było po 23. Zmęczony ułożyłem się na łóżku, przykryłem cienką kołdrą i od razu zasnąłem.

-----------------------------
Witajcie serdecznie!
Dzisiejszy rozdział jest taki weselszy... 
A mój dzień nie mógł się zacząć lepiej. Daisy Guttridge odpisała mi na prywatną wiadomość i co się okazało? Razem ze swoją przyjaciółką Niną przetłumaczyły sobie mój blog (Take Me There) i go przeczytały! Do tego Daisy napisała mi, że dobrze piszę (chodzi o styl itd.).
A Wam przytrafiło się coś podobnego? Ktoś sławny polubił wasze zdjęcie, skomentował, odpisał?
Chwalcie się w komentarzach.
Pozdrowionka i do kolejnej środy :)

4 komentarze:

  1. Wow Daisy O-O - Zaczynam ją lubić!
    Mam tylko nadzieję, że pisałam o niej miłe rzeczy w komentarzach ;)
    Do mnie odpisał Brennan Benko! No dobra... To chyba był Brennan. Może Brandon... - totalnie nie trzymał się ortografii :)W każdym razie pragnie zobaczyć Polskę!
    Co do rozdziału - ja nie wierzę, że to już 16-ty!
    W następnym pewnie zakończenie roku... Sav pewnie przyjdzie z bratem - Brandonek tak pięknie wygląda w garniturze...
    Pozdrawiam i czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam przez tą Daisy - są małe błędy:"cmoknąłem mamy się Stormie" - może miało być mamusię?
      I w notce:"odpisała mi ja prywatną wiadomość" - powinno być na prywatną.
      Wiem, że to z radości i podekscytowania tak się klawisze mylą ;) Ale zwracam uwagę, żeby się Daisy potem dobrze tłumaczyło :*

      Usuń
  2. Ojejku, mega się cieszę razem z Tobą. Mojego bloga kiedyś przetłumaczy sobie Rydel haha xD
    Przepraszam, że nie komentowałam ostatnich rozdziałów, ale zupełnie o nich zapomniałam. Mogłabyś mnie informować np. na fb kiedy dodajesz nowy? Byłabym bardzo wdzięczna. :)
    Ten mi się podoba, bo wraca tu szczęście i mam nadzieję, że nie będziesz już nikomu psuła życia na tym blogu. :D
    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG, jak przeczytałam, że Daisy przeczytała Twojego bloga, to myślałam, że udławię się pierogiem ~(O.O)~ Cieszę się razem z Tobą, kochana!
    Uh, Ryland ma jeszcze jeden dzień do końca roku szkolnego, a ja muszę się męczyć do końca czerwca ;-;
    Wspaniały rozdział i czekam na next ^.^
    P.S. Założyłam nowego bloga, więc jak masz chęć, to zapraszam :3 ross-lynch-sound-of-silence.blogspot.com
    Pozdrawiam,
    Inna

    OdpowiedzUsuń