Następnego ranka wypuścili mnie do domu. Od razu udałem się do swojego pokoju, położyłem na łóżku z notatnikiem i zacząłem pisać tam to co przyszło mi na myśl. Wszystkie uczucia, przeżycia i refleksje zamieniały się powoli w tekst piosenki. Pierwszego singla Rylanda Lyncha.
Na obiad zszedłem w znacznie lepszym humorze.
- Jak się czujesz? - spytał z troską Ross.
- Lepiej. Dzięki za zainteresowanie się mną, młodszym, głupim braciszkiem. - uśmiechnąłem się do niego.
- To się cieszę, że Ci lepiej, bo Riker urządza dziś imprezę z okazji Twojego ukończenia szkoły.
- Awww... To urocze z jego strony.
- Zaprosił wszystkich naszych znajomych, zamówił wielki tort... - opowiadał z wielkim entuzjazmem.
- Cześć. Co słychać? - Rik właśnie wszedł do jadalni.
- Wszystko okay. - wstałem od stołu. - Dzięki za zorganizowanie imprezy. - przytuliłem brata.
Wieczorem w naszym domu zgromadziło się całkiem sporo ludzi. Znajomi ze szkoły, z pracy i ludzie, których nie znałem.
- Cześć. - Brandon Hudson podszedł do mnie.
- Cześć. - odparłem. - Napijesz się ze mną? - spytałem.
- Pewnie. - uśmiechnął się do mnie.
- Zaczekaj tu. Zaraz wracam. - oznajmiłem i ruszyłem do kuchni.
Impreza trwała w najlepsze. Muzyka głośno grała, ludzie tańczyli... Niektórzy tak się upili, że Riker zamawiał im taksówki i wysyłał do domu.
- Myślę, że to niezbyt dobry pomysł, ale ta propozycja jest kusząca. - odpowiedziała na wcześniej zadane pytanie Savannah, leżąca z głową na moich kolanach i zmysłowo rysująca wzorki na mojej klacie.
- Czyli co? Zgadzasz się? - chciałem się upewnić.
- Jasne, że tak. - podniosła się i cmoknęła mnie w usta.
-------------------
Witajcie serdecznie!
Rozdział krótki, ale zapewniam, że w następnym będzie się działo i będzie dużo Ryvannah!
Pozdrowionka i do napisania <3
P.S. Czy ona nie jest przesłodka i prześliczna?
A ja wiem na co Sav się zgodziła!
OdpowiedzUsuńAlbo się tylko domyślam...
Rozdział tak krótki, że przeczytałam jednym tchem, mijając wysiadającą z tramwaju Twoją koleżankę (chyba już lekko spóźnioną) ;)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na next.
Wspaniały rozdział ^.^
OdpowiedzUsuńUh, dlaczego musiałaś urwać w takim momencie?! ;-; Do tego nwm na co zgodziła się Sav...
Czekam na next :3
Pozdrawiam,
Inna
Aww, cudeńko <3
OdpowiedzUsuń